piątek, 13 stycznia 2012

Kto pije męża? Mauzoleum w Halikarnasie

„Artemizja miłowała swojego męża Mauzolosa ponad wszystkie miłosne wiersze i ponad trwałość ludzkiej namiętności. Gdy wypełniły się dni Mauzolosa, pośród lamentów i załamywania rąk kazała pochować go wspaniale na stosie. Gorejąc smutkiem i tęsknotą za małżonkiem, roztarła następnie jego spopielałe kości na proch, zmieszała z wonnościami, dodała wody, po czym to wszystko wypiła.” Tu byłem – Pliniusz Starszy. 

 

Grobowiec Mauzolosa - Mauzoleum w Halikarnasie, wzniesiony w IV wieku p.n.e. przez żonę Mauzolusa – Artemizję. Dzieła dokonał architekt Pyteos, ozdobili je Leochares, Skopas, Bryaksis i Timoteos, ówcześni greccy artyści. Zniszczyli natomiast Joannici - rozbili grobowiec, chcąc pozyskać materiał dla fortyfikacji.

I tego cudu świata niefart nie ominął. Z grobowca niewiele zostało, a to co zostało można obejrzeć w Bodrum i British Museum. Ja póki co wybrałam Bodrum.  


Zadaszenie chroni pozostałości. 


 

Wejście do podziemnych korytarzy – niestety dla turystów niedostępne. 


W Bodrum, tuż obok ruin mieści się mała salka z kilkoma eksponatami. 


I fragmentami fryzu budowli.


Bardzo przyjemne, zadbane miejsce. Bez patosu, ciche i spokojne. Żałuję, że tak niewiele zostało.

Dzięki i do następnego!

18 komentarzy:

  1. Cały czas żałuję, że jak byłam na Kosie to Bodrum mnie ominęło...
    Boże, ile trzeba by było tego wypić:)))))))

    OdpowiedzUsuń
  2. Ola :) nic straconego... Wszystkie grzechy da sie odpokutowac I na Kos mozna wychylic szklaneczke :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Miejsce ciekawe, a szklaneczki w tamtym klimacie różnie działają na ludzi, nieprawdaż?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cóż, skoro tak gorąco to i szklaneczki się szybko opróżniają :)

      Usuń
  4. Dzieki Agata! Nie znam tej histori ale sie dowiedzialam od Ciebie:)

    A tak na dorba sprawe ja tez bym tak zrobila dgybym byla Artemizja - wypilabym do dna swojego meza-boga prochy, dgybym nie wiedziala ze energia Milosci jest 'pokarmem' naszej duszy, ktorego nawet ogien nie jest w stanie spalic. . .

    i kto wie. . . .
    I domyslam sie ze w ich nastepnej inkarnajci zakochali sie "od pierwszego spojzenia".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Theofilia, miejmy nadzieję, że odnaleźli się :) A ponoć taka miłość się nie zdarza. A ja Wam życzę pięknej miłości i romantyzmu "ponad wszystkie miłosne wiersze i ponad trwałość ludzkiej namiętności" :)

      Usuń
  5. Jak to fajnie dowiedzieć się czegoś nowego i powędrować ... myszką po Twoim blogu ;-) Zamiast palcem po mapie ... Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Sikorka :) przygotuję dla Ciebie specjalnie, coś kulinarnego :)

      Usuń
  6. Kolejne ładne miejsca :) Mam nadzieję, że Kos również kiedyś odwiedzę :) Jest tyle miejsc, które chciałabym zobaczyć :)

    P.S. Widzę, że coś się tutaj zmieniło :) Ładnie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dzięki Asia :)
    Trochę się zmieniło, stwierdziłam, że po roku wędrówki należy zejść z drogi i pomedytować :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Tak :) Medytacja to mi się przyda jak zaliczę sesję :) Wtedy zejdę z drogi nauki na chwilę :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. he he, tak, ciężko medytować przed sesją. Ale za to po sesji jakie są medytacje...!!! do białego rana :)

    OdpowiedzUsuń
  10. A no jest tak :) jeszcze tydzień! Mam nadzieję, że obejdzie się bez poprawek :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Asia, ja trzymam za Ciebie kciuki!
    i czekam na nowe posty...:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Apropo nowych postów, to właśnie pojawił się nowy o Pradze :) Zapraszam!

    OdpowiedzUsuń
  13. UWIELBIAM Archeologie :()
    SWIETNY POST zreszta jak wszystkie - no super sie czyta.
    PA Agatko

    OdpowiedzUsuń
  14. IwonKa, dzięki! :)
    Ja archeologię również uwielbiam, i czasami do niej wracam. A takie zabytki jak Mauzoleum robię wrażenie.

    OdpowiedzUsuń