piątek, 9 września 2011

Nazwij jak zachcesz

Mieszkam niedaleko tabliczki, którą dziś Wam pokażę. Niby nic niezwykłego, po prostu nazwa ulicy i numer, a jednak coś w sobie ma.


Nie wiem czy Puławska kończy się na drucie, a Wyścigowa na nim zaczyna, fakt jest faktem, że wielu się gubi i pyta o wyścigi a nie o ulicę. Wyścigowa jest rzeczywiście nieopodal, ale Puławska jakieś 600 metrów dalej i jeszcze poprzedzona kolejną ulicą.
Żeby zbyt łatwo nie było wejście główne na Wyścigi jest w zupełnie innym miejscu, nie zaś przy mylących tabliczkach. Zatem to, że znalazłeś nie oznacza, że trafiłeś :). Od tabliczek trzeba skręcić w lewo, iść wzdłuż muru, potem skręcić w prawo - w ogromną bramę.
Ja już wiem, Wy też, więc zapraszam na wyścigi :).

Dzięki! 

7 komentarzy:

  1. Ciekawe :) niedwno mąż mi pokazał koło nas coś podobnego ;) Wzdłuż ulicy X jest może 5 domów, które należą do ulicy Y. A ulica Y jest równogległa do X i znajduje się jakieś 300m dalej... no i traf do tych 5 domów? Ktoś nietutajszy na 100% ich nie znajdzie. Oto Polska nasza kochana ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ha! To pięknie, uwielbiam takie rzeczy, o ile oczywiście nie muszę cuda znaleźć :)

    OdpowiedzUsuń
  3. I tak nie rozumiem.
    Puławska to najdłuższa ulica Warszawy /jeśli się nie mylę 14 km/, co tam jakieś 600m...

    OdpowiedzUsuń
  4. P.S. żart sarkastyczny mi nie wyszedł, bo ostatnio kilka razy błądziłam przy takich oznaczeniach i w tym miejscu też. I się spóźniłam ale dotarłam jakoś inaczej....

    OdpowiedzUsuń
  5. Żarty sarkastyczne zawsze wychodzą :) Ile razy ja się gubiłam na własnym osiedlu...

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetne zdjęcie :) Ja się nawet gubię, gdy są "normalne oznaczenia", a co mówić o takich... Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kasia, ja mam to szczęście, że mogę trenować orientację w terenie non stop :)

    OdpowiedzUsuń