Wsią Hersonissos było kiedyś.
Oficjalna nazwa miasta to Limenas Hersonissou ("Port w Hersonissos"),
ponieważ tu kiedyś mieściła się portowa wioska, do której przywożono lokalne
produkty rolne.
Teraz Hersonissos to
dziesiątki sklepów, restauracji, barów, dyskotek…ah. Czego tu nie ma :). Ale
Hersonissos to też turystyka biznesowa, goście rzadko opuszczają luksusowe
hotele by „pobłąkać” się wąskimi kreteńskimi uliczkami.
Dla wszystkich amatorów ciszy
- 1-2 km na południe od Hersonissos mieszczą się tradycyjne wioski
Koutouloufari, Piskopiano i Ano Hersonissos, gotowe przyjąć zbłąkanego turystę
:)
Dzięki i do następnego!
Parę ładnych lat już upłynęło od moich pobytów na Krecie, ale zawsze z przyjemnością wracam do zdjęć z tej wyspy
OdpowiedzUsuńżycie & podróże
gotowanie
tak myślałam Olu, że Ci się spodoba wspominka o Krecie :) ja też ją bardzo lubię
UsuńMyślę, że właśnie ten kierunek będzie mnie witał przyszłego lata :)
OdpowiedzUsuńKrushyna, nie zawiedziesz się :)
Usuńz tego co widzę, to domyślam się;]
Usuń:)
UsuńOglądam zdjęcia z nutką rozrzewnienia... Są takie.. greckie! I pomyśleć, że to nie tak dawno byłam właśnie w Grecji i miałam podobne widoki.. ehh.. a tu szara rzeczywistość ;)
OdpowiedzUsuń:( tak szara rzeczywistość zawsze wraca... ale za rok znów będą wakacje :)
UsuńŚliczne miejsca.. i ten wszechobecny błękit.. Aż przykro patrzeć za okno ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
tak...a jeszcze dzisiaj taki bury dzień...lepiej zasłonić żaluzje i puścić sobie zdjęcia z wakacji
UsuńTo dobry pomysł :) Lubię wspominać wakacje.. Chociaż dziś akurat świeci u mnie słońce.. :)
Usuńu mnie mgła od rana, miałam listę życzeń do pogody, ale chyba ma ciekawsze zajęcia niż ją przeczytać :)
UsuńZdecydowanie wolę te spokojne miejsca z pięknym morzem i domami biało - niebieski. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńja też wolę :) na imprezowanie miałam swój czas, teraz wolę spokojniejsze miejsca, bo w życiu ciągle coś się dzieje :) i dostarcza mi wystarczająco dużo rozrywki :)
Usuń