Lubię zimę tylko czasami, przede wszystkim
wtedy gdy maluje piękne wzory na oknach. Nie widziałam ich już od dawna, w
Warszawie – nigdy. U moich dziadków na Lubelszczyźnie zima przepięknie
znakowała okna. A my mieliśmy frajdę w odgadywaniu cóż to za wzory.
Zrobiliśmy sobie ostatnio wycieczkę do
Leśmierza, niewielkiej miejscowości niedaleko Ozorkowa (woj. łódzkie). Tam pośród drzew i stawów zobaczyliśmy jak
zima ustępuje miejsca wiośnie. Dziś możemy pochwalić zimę za to, że była
łagodna i nie broiła miejską chlapą i błotem. Niewątpliwie jednak wolę cieplejszą
pogodą i z uśmiechem pomachałam zimie na pożegnanie :). A pomachałam w parku leśmierskim.
A na zdjęciu poniżej zobaczycie jasny nalot na
wodzie – to miejscowi rybacy posypali staw wapnem. Wapno zabija glony, utrzymując
poziom tlenu na właściwym poziomie, dzięki czemu w stawie nadal mogą żyć ryby.
Wychodząc z parku.
I mała samotnia…
A dalej już inne miejsce – Borek niedaleko
Łęczycy (woj. łódzkie) i nieustannie pracujące mrówki. Jeśli się przyjrzycie
zobaczycie mieniące się i poruszające kropki. To małe pracusie, którym energii
można pozazdrościć.
Miłego wiosennego weekendu :)
I do
następnego!
ja też żegnam się z zimą bez sentymentów, wiosna jednak zawsze daje jakąś nadzieję
OdpowiedzUsuńżycie & podróże
gotowanie
Oby się ta zima nie miała wrócić nawet na chwilkę. Śliczne zdjęcia z odbiciami w wodzie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziewczyny, to pewnie wiecie jak się cieszę, ze to koniec zimy :) wiosnę i lato uwielbiam, można odetchnąć bez kulenia się na przystankach :) Świat zupełnie inaczej wygląda :)
OdpowiedzUsuńJa również cieszę się, że w końcu przyszła wiosna.. Nie lubię zimy.. Nawet jeśli wzory na oknie są ładne to jednak nie przemawia to dla mnie za zimą ;)
OdpowiedzUsuńZima chyba już nie wróci... ja też się cieszę... wolę inne pory roku...
OdpowiedzUsuńAczkolwiek zima w górach przy pięknej słonecznej pogodzie jest przepiękna. Na szczęście tam jeszcze jest i jeszcze troche potrwa zanim da za wygraną. :-)
Pozdrawiam.
P.S. Super spacer. A z tym wapnem - nie wiedziałem ;-)
Ciekawe obrazy, natura to potrafi. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBellissim fotografie, il freddo ha ricamato i vetri!!
OdpowiedzUsuńsereno week end....ciao
Tak, wzory to tylko pocieszenie w mieście, a w górach rzeczywiście pięknie wygląda. Ja góry najbardziej lubię jesienią, ale oczywiście to dlatego, że mogę po nich pochodzić. Zimą jakoś nie umiem...Ale widoki warto podziwiać.
OdpowiedzUsuńGiancarlo, le finestre decorate sono una consolazione in città, ma io amo la primavera, e la primavera italiana ... non ho bisogno di parlare di più :) Asia ha gustato la primavera italiana a Firenze :)
Fajna wycieszka, dobre foty wyszły :]
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie wzory na oknach! Ale tak jak Ty dawno ich nie widziałam. Ja też zdecydowanie wole ciepełko. Wiosna to moja ulubiona pora roku, więc niezmiernie się cieszę, że już jest :D
OdpowiedzUsuńJa też tak jak wszyscy cieszę się z odejścia zimy ;) Jeszcze dzisiaj przestawiamy zegarki - cudownie :) Ale ja jednak z utęsknieniem czekam lata... Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńKasia dzięki! Ja zawsze zapominam, żeby przestawić zegarek. Oj to będzie przyjemne.
OdpowiedzUsuńOla a Klaudia pewnie zachwycona, może w końcu zrzucić zimowy kubraczek i podreptać w sweterku :)
Franc dzięki :) fotom wiosna sprzyjała :)
Bellissime immagini! Grazie del commento che mi hai lasciato. Un caro saluto
OdpowiedzUsuńCiao Paola! Grazie per visitare :)
OdpowiedzUsuńbuon giornata :)
Bardzo ciekawy arykuł. Pozdrawiam serdecznie autora.
OdpowiedzUsuńSuper artykuł. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńWygląda to super. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWygląda to super. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWłaśnie na takie zimowe dni czapki nadają się najbardziej i ja jestem zdania, że warto jest je mieć przy sobie. Mi bardzo podoba się czapka wełniana https://hatfactory.pl/czapki-dzianinowe/110-919-czapka-welniana-bezkitu.html i nie dość, że jest ładna to oczywiście przede wszystkim ciepła.
OdpowiedzUsuń