Rethymnon to śliczne, kreteńskie miasteczko
leżące niecałe 60 km na wschód od Chanii lub jak kto woli – 80 km na zachód od
Heraklionu.
Ale dziś o samym mieście nie będzie.
Zaczynamy od tego, co jako pierwsze przychodzi na myśl w upalne popołudnie –
sjesta. Pusto i spokojnie. I dla każdego – co innego.
Kreteńczycy zamykają się w domach…
A turyści na plażę!
Dla chcącego nic trudnego :)
Niewielki
port wenecki, mieszczący kutry rybackie, zdobi XVI-to wieczna latarnia.
Wzdłuż portu biegnie promenada z licznymi
kawiarniami i restauracjami.
Koniec sjesty…i ochoczo do pracy :)
Vorrei essere in quella spiaggia !! Una felice fine settimana a te...ciao
OdpowiedzUsuńCiao Giancarlo :) Spiaggia e' sempre benissima! Tenta...
OdpowiedzUsuńUn sacco di sole in week-end :)
Anch'io vorrei esserci :) Che bel posto!
OdpowiedzUsuńCo do sjesty to myślę, że to dobry "wynalazek" :) Ja często odpoczywam na wakacjach w tych godzinach, ale fajnie jest również wyjść i zrobić zdjęcia! W mieście pusto i nikt nie zasłania obiektywu :)
Asia ja również lubię pochodzić podczas sjesty i łatwiej znaleźć spokojne miejsce. Choć to wieczory przynoszą ulgę to i tak chwytam każdą wakacyjną chwilę :)
Usuńjak lubię Rethymnon i że to moje ulubione miasto na Krecie już chyba pisałam:) dzięki za przypomnienie tych widoczków!
OdpowiedzUsuńżycie & podróże
gotowanie
Olu bardzo proszę :) Ja lubię chyba najbardziej Agia Pelagia, widoki cudeńka...Ale za to w Rethymnonie nie trzeba się wspinać pod górkę :)
UsuńWow!!! Those pics are great!!! Those beaches look like paradise! Love it!!!:)
OdpowiedzUsuńKisses,
Ce.
Hi :) Thanks a lot! Beach always gives a great pleasure :)
UsuńPiękne plaże! Zaległabym tam teraz sobie na jakimś leżaczku :)
OdpowiedzUsuńOla witaj! :)
UsuńJa w tej chwili mam przed sobą ul.Puławską w Warszawie...wierz mi, że i ja chciałabym posiedzieć na plaży
Rethymnon:) cudeńko Krety.. i też popieram wyżej piszących, że to najładniejsze miasto na wyspie:) A co do sjesty to najczęściej wtedy tak jak miejscowi odpoczywam w cieniu;)
OdpowiedzUsuńRethymnon to śliczne miejsce, wkrótce pokażę Wam też samo miasteczko. Ładne miejsce, z klimatem
UsuńPięknie tam jest :) I znowu te wąskie uliczki... one mnie chyba prześladują, na każdym blogu je widzę :D są piękne! :)
OdpowiedzUsuńHej Kasiu :) ja też je uwielbiam, a chyba najbardziej podobały mi się uliczki weneckie, baaaardzo wąskie i kręte.
UsuńPiękne klimatyczne miejsce, lubię podziwiać takie widoki. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPodzielam i popieram :) Było tam naprawdę przyjemnie.
UsuńO, jak teraz bym tam chciała być i z pewnością bym wybrała plażę. Cudowne miejsca pokazałaś na swoich bardzo ładnych zdjęciach. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńGiga dzięki :)
UsuńTakie relacje lubię.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Sjesta to dla mnie temat rzeka :) Nie wiedzieć czemu tak lubię sjestę ... :)
UsuńŚliczne miasto i piękne zdjęcia. :-)
OdpowiedzUsuńOczywiście byłem, aczkolwiek uważam, że miasto Chania chyba trochę mi bardziej podoba. Sprawa oczywiście dyskusyjna. :-)
Pzdr.