piątek, 10 czerwca 2011

Gesty - Don’t do that abroad. Część II

Czas na część II czego nie należy robić za granicą, czyli nie pokazuj...
7. Moutza 
Narazimy się gdy pokażemy Grekowi otwartą dłoń lub obie dłonie (wewnętrzną część z rozpostartymi palcami). To ponoć jedna z najbardziej popularnych i skutecznych (ze względu na szybką konfrontację) obelg, oznaczająca dosłownie „zjedz moje odchody”.  Ostrożnie z tym gestem - często pokazujemy go instynktownie, by szybko uspokoić rozmówcę i przekazać, że nie mamy złych zamiarów. Usiłowałam przypomnieć sobie czy kiedykolwiek zastosowałam ten gest  będąc w Grecji – możliwe. Jeśli tak, to szczęśliwie udało mi się uniknąć konfrontacji.
 8. Wietnamskie foto
W Wietnamie nie róbmy zdjęć kobietom w ciąży, Wietnamczycy wierzą bowiem, że to przyniesie pecha dziecku.

9. Na wódkę z Włochami
Foto: http://www.logo24.pl/


We Włoszech nie należy zapraszać do picia alkoholu tradycyjnym gestem „dłonią w szyję”, Włosi bowiem mogą to uznać za groźbę śmierci.

10. Come, come…

Zapraszanie kogoś palcem wskazującym – u nas przywołanie kogokolwiek w przyjaznej atmosferze. W Azji wschodniej – przywołanie psa. W Ameryce Łacińskiej, Indonezji i Australii – przywołanie prostytutki. W Europie Południowej - chęć zakończenia rozmowy. Chyba najlepiej trzymać ręce na uwięzi.

11. Rogi

Wolność, zabawa… lub inaczej – dla buddystów odstraszanie zła. Na południu Europy natomiast symbol ten oznacza rogacza. Każdemu południowcowi podniesiemy tym gestem ciśnienie. 

12. Pokręć dłonią
Gdy chcesz powiedzieć „tak sobie”, „mniej więcej” wystarczy, że otworzysz dłoń i nią trochę pokręcisz. To u nas. W Ameryce Południowej zrób to samo gdy chcesz powiedzieć „jestem biseksualny”.

Znasz coś jeszcze? Napisz koniecznie!






Dzięki za przeczytanie! Wszystkie moje zdjęcia na tym blogu (te bez podpisu) możesz dowolnie kopiować, również do celów komercyjnych. Jedyna prośba o zamieszczenie źródła: http://checktravel.blogspot.com/




1 komentarz: