Jak
ogromna była moja radość kiedy w Bodrum „wpadłam” na witrynę sklepową z napisem
BURAK – Jewellery Center.
To racja, że czasami turecka biżuteria to „burak” ;).
Centra najczęściej gwarantują pełną biżuteryjną gamą o znacznie wyższej jakości.
Ale z centrami oczywiście bywa różnie.
Bo
na przykład w Pamukkale, w centrum onyksu (bardzo exlusive) przekonywano
mnie, że „ten pierścionek jest ze srebra i dlatego jest taki drogi”. 45 euro. Całe
szczęście była ze mną znajoma, która zna się dość dobrze na biżuterii i
przypisała pierścionek do kategorii burak, niemającej wiele wspólnego ze
srebrem.
O
burakowej sprawie zapomniałam na trzy lata...
... kiedy to podczas mojego drugiego
pobytu w Turcji dowiedziałam się, że Burak to po prostu imię… Trochę szkoda, że
tak po prostu, miałam nadzieję, że kryje w sobie coś ciekawszego. Tak czy siak
wszystkim Burakom trochę współczuję, zwłaszcza, że Polaków w Turcji wielu :) i wszyscy wiedzą co znaczy burak.
Bodrum to jest dla mnie kopalnią bibelotów i drobiazgów.
Ciężko
przejść kilka metrów nie obijając się o stoliki z gadżetami lub nie wpadając na
kolorowe witryny sklepów. Bodrum kusi… bębenkami, mandolinami, dywanami,
ciuchami, butami, apaszkami, chustkami, zegarkami, pierścionkami… dużo by
pisać. I wbrew pozorom są wśród nich i rzeczy, które wyglądają naprawdę fajnie.
Warto do takiego sklepiku przynajmniej raz zajrzeć i przekonać się ile można
pomieścić na małej powierzchni. Po takiej wycieczce Twoje mieszkanie już nigdy
nie wyda i się za małe.
Na
punkt kulminacyjny w Bodrum wybieram centrum złota, oczywiście co kto lubi.
Mnie najbardziej ucieszyła tam szklanka zimnego soku (za darmo) i nieważne, czy
był to życzliwy marketingowo gest czy nie.
Z
biżuteryjnym pozdrowieniem :)
Ja współczuję Burakom z Turcji , którzy mieszkają w Polsce...ha ha ha ....Pozdrawiam serdecznie. Didi
OdpowiedzUsuń:) no tak, to już problem globalny :)
OdpowiedzUsuńNie no, fajne imię :D
OdpowiedzUsuńI widzę, że Bodrum to miejsce dla mnie, kocham takie różne "pierdułki", wisiorki, bransoletki, koraliki itd. :) I teraz tak sobie oglądam zdjęcia... pięknie tam jest!! Pozdrawiam :)
Biżuteria i burak mają wspólne -b- i tyle.
OdpowiedzUsuńBiedny ten burak tak źle się kojarzy a taki fajny ma kolorek! Ulegamy sugestii słów i nazw, fajnie wypatrzyłaś!
Też kocham różnego rodzaju bibeloty, pamiatki i pierdółki :P a co do sklepu z biżuterią.. to ja kupiłam srebrną bransoletkę z oczami proroka.. i póki co nic się z nią nie dzieje.. nie zaszła.. nadal się świeci.. nie narzekam jednym słowem :)
OdpowiedzUsuńKasia, ja też lubię rózne takie gadżety, Bodrum jest bardzo ładne. Bardzo podobało mi się, że nowoczesna architektura dobrze komponuje się z tradycyjną.
OdpowiedzUsuńMażena, ulegamy sugestiom, ulegamy stereotypom. Wszystko to kwestia percepcji. Fajnie, że różne rzeczy mogą się trochę przeplatać, choćby Burak :) A kolor śliczny :)
Asia, bransoletka musi być śliczna :) Mam też ich sporo, najwięcej chyba z Granady. Ale i Turcji pod tym względem nie oszczędziłam :)
Pozdrawiam Was
ja w Granadzie nie byłam.. :P ale moją turecką bransoletkę bardzo lubię :) zresztą od wakacji lubię prawie wszystko co tureckie :D
OdpowiedzUsuńW Granadzie jest taka ulica, którą nazywa się "Małe Maroko", choć pewnie "mała Turcja" też by pasowała:) Jakby nie było dołączam się do grona miłośników takich złocidełek:)
OdpowiedzUsuńOjojoj, dobrze że mam pospolite imię i prawdopodobnie w żadnym kraju na świecie "Anna" nie znaczy "burak", czy czegoś równie kompromitującego:)
Asia, ja z Turcji przywiozłam sukienkę i sweter, które uwielbiam...Wprawdzie nie było mnie stać na ciuszki z wyższej półki, ale projektanci tureccy są świetni i mają naprawdę mnóstwo pięknych rzeczy. Nawet wieszaki mają czasami aksamitne dodatki, złote nici...hmmmm
OdpowiedzUsuńAnia, pamiętam marokański targ, był w okolicach katedry, więc nie wiem czy to jest to samo miejsce. Absolutnie uwielbiam takie miejsca, wszędzie gdzie jestem szukam targu :) I na każdym z nich kupuje zegarek, i prawie żaden nie działa... :)
Ale hobby jest silniejsze ode mnie :)
Bardzo ciekawa notka, a zdjęcie witryny genialne :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za ciepłe słowa ^^
Ryuu :) Witaj u mnie :)
OdpowiedzUsuńBędę śledzić Twoją artystyczną drogę z przyjemnością :) :)
You came to Turkey. :)
OdpowiedzUsuńYolcu welcome :) Yes I visited a few places in Turkey, besides Bodrum also Obagol, Alanya and great Pamukkale (unfortunately bad luck in the weather while visiting...).
OdpowiedzUsuń