piątek, 12 kwietnia 2013

Tarrajalejo. Między myślami.

Małe acz urocze miasteczko Tarralajejo na Fuerteventurze. Naprawdę małe. Poza nazwą i jednym hotelem nie wiem czy coś jeszcze tam jest :). Ale dla osób spragnionych wypoczynku, ciszy i relaksu nad brzegiem oceanu – to miejsce doskonałe.




Fuerteventura to dobra ucieczka od codzienności. Krajobrazy, jak już każdy wie, marsjańskie, znacznie odbiegają od tych widzianych za naszymi oknami. Spacer w świetle słońca po stokach wulkanów może naprawdę zrelaksować i oderwać nas od codziennych trosk. 
A Tarrajalejo to taka mała samotnia. Z dala od zgiełku miasta, z dala od spalin, z dala od cywilizacji (no, może poza hotelem :)). W ciszy i spokoju przeplatają się myśli. Można wsłuchać się w szum wiatru, zasmakować miejscowych specjałów i popluskać w oceanicznych falach. Zbliżają się wakacje, więc dla wszystkich spragnionych wypoczynku w ciszy polecam to miejsce.













Macie już jakieś wakacyjne plany?

12 komentarzy:

  1. Jak piszesz jest spokój, ale są też wspaniałe widoki wybrzeża i czarna plaża, która ciekawie wygląda przy pięknie niebieskim morzu. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak, dokładnie. Widoki są nieziemskie, warto sobie zafundować przejażdżkę wzdłuż wyspy i zobaczyć jak czasami zmieniają się krajobrazy. Naprawdę czułam się trochę jak w innym świecie.

      Usuń
  2. Czasem im mniej tym lepiej. Nie każdemu odpowiada turystyczny gwar przez cały urlop. A nawet jeśli ktoś lubi zgiełk i hałas, to takie chwile wyciszenia przydadzą się każdemu. Myślę, że warto je celebrować i starać się znaleźć chwilę ze sobą "sam na sam".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie, ja ostatnio bardzo to doceniam, mieszkam w Warszawie na zbiegu dwóch dużych ulic i jedyna zaletą zimy były dla mnie zamknięte okno i brak szumu...

      Usuń
  3. Ja jednak potrzebuję czegoś do zwiedzania, ale na dzień czy dwa czemu nie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak, taka kompilacja jest bardzo dobra. Ciche miejsce zawsze traktuję jak przystań a w ciągu dnia do dzieła i poznawanie nie tylko okolicy :)

      Usuń
  4. Pięknie tam! Znam Fuerteventurę tylko ze zdjęć i od dawna chciałam tam pojechać. Poza tym każdy jak dotąd poleca mi właśnie to miejsce :) A co do planów wakacyjnych to jak pewnie się domyślasz dlaczego, troszkę nam się zmieniły. Liczyłam, że tym razem gdzieś wyjedziemy, ale niestety będziemy to przełożyć i najbliższe wakacje spędzić w kraju. Ale już wiem, że w czerwc jedziemy w góry i planujemy wypad nad polskie morze jak będziemy u moich rodziców :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak właśnie sądziłam, że dalsze podróże odpadną, ale z jakiego cudownego powodu! Bawcie się dobrze :) Jak Maluchy podrosną, to można kombinować dalej :)

      Usuń
  5. Marzenie... wyjechać tam, gdzie jest cisza i spokój.
    Nie znoszę wakacji w tłumie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja ostatnio też mam taka fazę. Kiedyś biegałam po mieście i nie wyobrażalam sobie braku atrakcji a teraz tylko cisza i spokój ...:)

      Usuń
  6. Chciałabym tam teraz być :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj ja juz się nie mogę doczekać wakacyjnych wyjazdów :)

      Usuń