Właśnie wróciłam z Krety i trochę Wam poopowiadam. Przyznam, że Kreta zaskoczyła mnie, niezbyt dobrze pamiętałam mój wypad sprzed lat, ale wiem, że wtedy wyspa nie zrobiła na mnie większego wrażenia.
Tym razem było inaczej. Piękne kręte wąwozy, błękitne laguny, cudowne widoki i odwieczne greckie siga siga (powoli, powoli) przywiązały mnie i rozkochały w tym miejscu.
Study tour, na którym byłam opierał się w głównej mierze na zwiedzaniu hoteli, tak więc zobaczyłam ich dziesiątki! Lepsze, gorsze, niekiedy prawdziwe perełki.
No dobrze, ale do rzeczy, czyli wąwóz wąwozem, laguna laguną, ale największą moją fascynację wzbudziło niebiesko-zielonookie cudo i o tym dzisiaj :)
I inni koci, kreteńscy przyjaciele :) Koty południowoeuropejskie maja szorstką sierść i trochę jaśniejsze noski od naszych rodzimych kociaków.
Nie zapominamy oczywiście o cudownych psiakach, pojawiających się na Krecie znacznie rzadziej niż koty.
Pozdrawiam i do następnego! Tym razem w sobotę - opowiem o przepięknej miejscowości Agia Marina :)
fajne kociaki!
OdpowiedzUsuńczekam na dalszą relację z Krety:)
życie & podróże
gotowanie
Jej! Ja Ci dobrze! Koty i inne cudowne. Te południowe, bałkańskie koty najczęściej są wielokolorowe. Czekam na następne relacje :)
OdpowiedzUsuńChętnie poopowiadam :)
OdpowiedzUsuńA koty rzeczywiście są bardzo kolorowe, często widziałam biało-szare, równo podzielone kolory - jak od linijki!
Piękne kociaki, czekam na kolejne opowieści. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZielona Milo, z ogromną przyjemnością :)
UsuńJa też chcę na Kretę ;)
OdpowiedzUsuńSuper kotki ;D
I Kreta cudna i wyspa cudna, polecam oba wynalazki :)
UsuńDear,
OdpowiedzUsuńWere you in Crete? Don't you like/ It is large island with many beauties! Do you take pictures; If yes, please a post devoted with them.
Olympia
Hi Olympia :)
UsuńCrete suprised me, it's really beatiful place! I will post many photos here for you :) I like western coast the most (becouse of its lagoon, gorges and many other beauties). Friday is devoted to Crete and Agia Pelagia, great landscapes...
jaki kociak <3 zazdroszczę Krety ;)
OdpowiedzUsuńWitaj Maleńka, milo Cię gościć :)
UsuńKociak boski, takie cuda zdarzają się na Krecie...eh
buon inizio settimana...ciao
OdpowiedzUsuńCiao Giancarlo :) Grazie :)
UsuńVenerdì scriverò un po 'di Creta, bel posto...
Cieszę się, że wycieczka na Kretę się udała i pozostawiła miłe wspomnienia :) A kociak słodki!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i czekam na kolejną część relacji!
Asia, a udało się :) dużo pracy ...oj dużo, ale i tak było przyjemnie :) a kociaki tamtejsze całkiem mnie zaskoczyły
Usuń