Checktravel: Wielka Brytania, Burghley House. Z lustrem Ci do twarzy.

piątek, 25 lutego 2011

Wielka Brytania, Burghley House. Z lustrem Ci do twarzy.

Burghley House niedaleko Stamford to przepiękny kompleks pałacowy zaprojektowany w XVI wieku przez Wiliama Cecila dla Królowej Elżbiety. Ma ponad 100 cudownie ozdobionych sal, piękne korytarze i łazienki. Ale to co przyciąga w Burghley House zawdzięczamy właścicielom i ich smykałce biznesowej. Fantastycznie wypromowany (smacznie i z gustem!) kompleks można zwiedzać, zwiedzać i zwiedzać. Czegóż takiego tam dokonano?

Po pierwsze konkursy, do tego niebanalne i nieoczywiste. Przy wejściu dostajesz broszurę informującą o pałacu i zawierającą serię pytań dotyczących obiektów i sal, które mieści pałac. Bacznie obserwujesz, odpowiadasz na pytania, rozwiązujesz hasło, a pod koniec wizyty przedstawiasz je organizatorom i dostajesz nagrodę. Ja zagadki nie rozwiązałam, nagrody nie dostałam. Uwierzcie mi, że trzeba się skupić i naprawdę intensywnie wszystkiemu przyglądać. To nie wszystko co czeka na Ciebie w pałacu. Zorganizowany jest również pokaz video, podczas którego aktorzy przebrani za kolejnych właścicieli opowiadają o sobie i o pałacu. Świetny pomysł. Na ekranach są dodatkowo angielskie napisy dla pewności, że dobrze zrozumiałeś. Albo dzięki którym zrozumiałeś :).

No dobrze, nagrody nie masz ale idziesz dalej. Do ogrodu niespodzianek. W nim kolejne zagadki – w ogrodzie są bowiem ukryte rzeźby, Twoim zadaniem jest je znaleźć. Nie ma wprawdzie nagrody, ale trzeba się trochę naszukać, więc i tak się cieszysz, jeśli uda ci się rzeźby odnaleźć. A odnaleźć je warto (kilka z nich na zdjęciach poniżej).

Dobrze, wychodzimy z ogrodu. Idziemy do labiryntu luster. Tu wiele wyjaśniać nie trzeba :). Po prostu wchodzisz i się gubisz.

Pałac otacza ogromna przestrzeń. I piękna. Właściciele pokonują ją konno, co wzbudza moją zazdrość. Jak cały kompleks. Mniej się cieszę a bardziej zazdroszczę ;).

To miejsce, które polecili mi przyjaciele zamiast wyjazdu do zatłoczonego Londynu. I tak, mieli rację. Teraz ja polecam je Wam.

Więcej o Burghley House