Bardzo nas to zaciekawiło,
więc zaczęliśmy podążać za czarnymi krokami. Im bliżej źródła tym mniejsze
wydawały się oczy niewysmarowanych przechodniów. I jest. Salina w La Mandze.
Błoto ma zapach siarczyście
nieakceptowalny. W dotyku jest jak masło, nawet całkiem przyjemne. Doskonałe na
wiele dolegliwości, na łuszczycę, reumatyzm, a nawet cukrzycę i miażdżycę! Ponoć
działa też dobrze na psychikę człowieka, ale tego zupełnie nie rozumiem. Sprawcami
całego zamieszania są siarczek wodoru, wodorosiarczki metali alkalicznych oraz
siarczki i związki soli alkalicznych. Jakkolwiek abstrakcyjnie by to nie
zabrzmiało i jak bardzo by nie przypominało o, mrożących krew w żyłach,
lekcjach chemii, to jednak zjawisko pozytywne.
Doznanie ciekawe, przy
zatkanym nosie – znośne. Trudno byłoby mi odwiedzać to miejsce codziennie, ale
jak się otworzy tanie wino, zapach jest podobny, a to siłą rzeczy się znosi ;),
zatem nie jest źle! :)
Dzięki i do następnego!
Ja chyba mam ponadprzeciętną odporność na smród bo nawet po jakimś czasie specyficzny zapach błota zaczął mi się podobać:).A z tą psychiką to pewnie chodzi o to, że człowiek czuje się wypoczęty, ładniejszy, zdrowszy, jest świadomy tego, że błoto działa cuda :) więc stan psychiczny też się poprawia.
OdpowiedzUsuń:) możliwe, ja lepiej się nie czułam, ale smród był zabójczy :) ale też się nie smarowałam. Gdyby spróbowała, to może i by mi się psychicznie polepszyło ;)
Usuńuwielbiam takie miejsca, co tam smród, ale jaki relaks:)
OdpowiedzUsuńBlog o życiu & podróżach
Blog o gotowaniu
to prawda, samo zdrowie :) smród da się wytrzymać ;)
UsuńJa nie znoszę odoru taniego wina, więc mogłoby być ciężko. Ale dla niektórych może to stanowić dodatkową zachętę:)
OdpowiedzUsuńhehe, ja już też nie lubię, ale przyznam, że na studiach zupełnie mi to nie przeszkadzało ;)
UsuńCiekawe miejsce :) Apropo czarnego błota, to ja mam w domu czarne mydło :D jak się nim myje to jestem cała czarna, a woda wygląda całkiem podobnie :D ale bardzo je lubię no i ładnie pachnie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
wow, nie widziałam jeszcze takiego mydła... warto spróbować!
UsuńNo i że ja nie trafiłam w to miejsce, gdy byłam w okolicach! :( Smród jakoś chyba bym przeżyła, w końcu dla urody wszystko :) Heh, nie masz fotki takiego błotnistego murzyna?
OdpowiedzUsuńkurcze chyba nie mam, ale jeszcze przeszukam swoje fotki :) miejsce warte zwiedzenia, rzeczywiście smród niemiłosierny, ale racja - dla urody można zrobić wiele :)
UsuńRozumiem, że to błoto ma zastosowanie lecznicze?
OdpowiedzUsuńdokładnie, lecznicze, przede wszystkim doskonale działa na skórę, ale też reumatyzm, cukrzycę i miażdżycę
Usuń