Na Elafonisi idzie się piechotką przez lagunę, szukając płycizn :). Na samej wyspie nie można "instalować" leżaków ani parasoli dzięki czemu chociaż ten kawałek ślicznego zakątka Elafonisi zachował swoją naturalność.
Droga przez lagunę jest niezwykle przyjemna...
Koralowy piasek zdobi wodę odrobiną różowości. O różowym kolorze piasku krąży legenda, wedle której w Wielką Sobotę 1824 roku oddziały tureckie wymordowały 600 kobiet i dzieci, szukających schronienia na niewielkiej wysepce. Różowy kolor ma symbolizować krew ofiar.
To jest cały czas laguna, zaraz dotrzemy na wyspę.
Już. A teraz wyspa Elafonisi. Sama wyspa została wpisana na listę Natura 2000 jako miejsce o unikatowej wartości przyrodniczej. Można tu bowiem spotkać żółwie morskie a także znaleźć 110 gatunków roślin (żonkile, piołun kreteński, rumian, malwa kreteńska czy przepiękny niebieski farbownik).
Krajobraz wyspy przed Wami.
Ostatni rzut oka na wyspę. Przyznam, że ten zakątek naprawdę mnie zauroczył, pozostanie w mej pamięci jako małe, ziemskie Niebo.
Dzięki i do następnego!
Taaakie widoki mnie zauroczyły. Mogłabym ta spacerować godzinami i nie miałabym dość. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńGiga, trafiłaś...
OdpowiedzUsuńPodczas moich odwiedzin było trochę pochmurno - tym lepiej, bo temperatury tam są wysokie. Mieliśmy sporo czasu, żeby nacieszyć się wyspą :)
potwierdzam, Elaffonisi jest świetne!
OdpowiedzUsuńżycie & podróże
gotowanie
:) witam naszą Greczynkę :) wiedziałam, że zajrzałaś do Elafonisi :)
Usuńaaa właśnie tam nie dotarliśmy niestety!! za krótko byliśmy na Krecie..
OdpowiedzUsuńniestety nie wszystko da się zobaczyć...następnym razem :)
UsuńUroczo!
OdpowiedzUsuńoj tak, miejsce do zakochania!
UsuńA mnie zżera zazdrość... jak zawsze! :)
OdpowiedzUsuńKasia, będziesz śmigać po świecie zanim się obejrzysz!
UsuńJaki piękny kolor wody :)
OdpowiedzUsuńoj tak... pierwszy raz widziałam taki ładny kolor, koralowce robią swoje. Nawet chciałam zabrać piasek ze sobą, niestety jest zakaz, Elafonisi to rezerwat przyrody i różowego piasku wywozić nie można...
Usuńależ pięknie! chcę do Grecji!
OdpowiedzUsuńKrushyno droga! witaj po przerwie i dalekich wojażach, lecę do Ciebie poczytać o Chinach :)
Usuńo Chinach jeszcze niewiele, ale wkrótce będzie coraz więcej:)
UsuńKrushyna to czekam na Chiny :)
UsuńZnam... :-) i potwierdzam - jest tam przepięknie... :-)
OdpowiedzUsuńAle muszę nadmienić, że i tak Balos i Gramvousa zrobiły na mnie większe wrażenie.
Pozdrawiam serdecznie.
a ja niestety nie była, też słyszałam, że to piękne miejsca, nie znaleźliśmy jednak czasu...
UsuńW płyciznach najlepsze jest to że wtedy woda ma obłędny kolor!
OdpowiedzUsuńdokładnie, kolory tam są piękne...
UsuńO jeszcze lekko ponad 2 miesiące i Grecja ;) A raczej przepiękne wyspy greckie ;) Nie mogę się doczekać. Pozdrawiam i zapraszam do mnie, dodaje do czytanych ;)
OdpowiedzUsuńWitaj Monalessa :) A dokąd jedziesz?
Usuń